Teraz w okresie wakacyjnym psiaków jest mnóstwo w schroniskach. Jeszcze, żeby ludzie oddawali je to pół biedy-ale przywiązać w lesie do drzewa, zabijać! W schroniskach psy przebywają w starszych warunkach, po kilka w klatce, nie są wypuszczane, jedynie wolontariusze, którym chciałam serdecznie podziękować, z oddaniem zajmują się zwierzakami, poświęcając swoje wakacje szukając domu dla psiaków. Oby więcej się znalazło ludzi o takich sercach. A więc na łamach tegoż bloga, zachęcam wszystkich do pomagania!!
"25 stycznia 2011r. w Strzelnie, Leszek W. powiesił około roczną suczkę Psotkę na drzewie i bił ją konarem tak długo i bezlitośnie, aż ta straciła przytomność. Człowiek ten, myśląc, że suczka nie żyje wrzucił ją do rowu. A wszystko to działo się za namową właścicielki Psotki, Violetty L. Chciała się ona pozbyć psa, ponieważ nie miała co z nim zrobić.Nie przyszło właścicielce do głowy, by zanieść psa do schroniska dla zwierząt. Wybrała za to najbardziej okrutne rozwiązanie.Suczka przeżyła. Po 36 godzinach spędzonych w rowie, na mrozie, odnalazła ją policja, Psotka była już w stanieagonalnym. W wyniku uderzeń konarem zadanych jej przez Leszka Woźniaka, suczka straciła wzrok i doznała innych obrażeń. Jesteśmy oburzeni taką postawą człowieka. Niniejszą petycją wyrażamy swój sprzeciw wobec tak skandalicznego traktowaniażywych istot."
Zapraszam do dowiedzenia strony www.fundacjasosdlazwierzat.org
Oraz zachęcam do podpisania petycji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję :))