A więc, dostałam prace na pół etatu:) niezły stres mam przy szkoleniu a od poniedziałku zostanę już zdana sama na siebie:) Ogólnie z entuzjazmem podchodzę do zmian. Jednak coś mnie dręczyło ostatnio, w nocy nie spałam, zwierzęta również i odczuwałam niepokój I tutaj wyjaśniło się moje dziwne samopoczucie, otóż mamy pełnię księżyca:) Na odpoczynek i relaks żeby wrócić do wspaniałej kondycji psychicznej upiekłam ciacho- marchewkowe:)
Ciasto jest pycha, przepis znalazłam na wizażu:
4 jajka
1 szklanka oleju
2 szklanki marchewki (utartej na tarce)
- || - mąki
- || - cukru
2 łyżeczki sody
- || - proszku do pieczenia
- || - cynamonu
szczypta soli
1 szklanka oleju
2 szklanki marchewki (utartej na tarce)
- || - mąki
- || - cukru
2 łyżeczki sody
- || - proszku do pieczenia
- || - cynamonu
szczypta soli
Jajka utrzeć z cukrem. Dodawać stopniowo mąkę, olej, sodę, cynamon i resztę. Piec w temperaturze 180 stopni około 40 minut
Pięknie tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńW pracy życzę powodzenia! Zobaczysz, że nie taki diabeł straszny.
Od patrzenia na ciasto aż się głodna zrobiłam. A do obiadku daleko...
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie!
polecam ciasta marchewkowe - proste do zrobienia, jeszcze prostsze do zjedzenia ;)
OdpowiedzUsuń