Po dłuższej nieobecności spowodowanej choróbskiem jesiennym wracam pełna optymizmu:)
Po wczorajszej wichurze, nie wiem czy u Was tez takowa się pojawiła w nocy, pospadało pełno liści! I to jakich- żółtych:)
Więc startuję z moim bukietem z liści klonu do kolejnej części zabawy w kolory jesieni u Ani Tym razem kolor żółty.
Kursik jak zrobić taki bukiet z liści pokazałam TUTAJ a muffiny powstały z mojego ulubionego przepisu Nigelli.
Z tym, ze do przepisu dodałam jeszcze skórkę z cytryny.TUTAJ
Mój decoupagowy jesienny wytwór:)
A tymczasem nie opodal .Szyszka stwierdziła, że mi pomoże w robieniu bukietu...Hmmm czuję się taka zrelaksowana....
Mam wrażenie, że ktoś mnie obserwuje....
A co to? ukryta kamera???:D
Miłego weekendu Wam życzę:)
Taki towarzysz przy pracy jest nieodzowny...:)
OdpowiedzUsuńKaneczka wygląda pięknie. Też mam takie serwetki- robiłam z nich lampioniki. Muszę pomyśleć o kance- stoi w piwnicy.
Ten bukiet to z liści? Wow świetny jest.
OdpowiedzUsuńKanka też bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam
K.
Z liści:) Dziękuję:*
UsuńŚliczne żółtości :) I śliczny kociak :) Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńPiekny bukiet ! Muffinki piekne wyglądaja i apetycznie :)
OdpowiedzUsuńPięknie zrobiłaś róże z liści, muszę też spróbować ale mnie ma w mojej okolicy klonów.Mufinki przewijają się przez blogi ,kuszą swoim wyglądem i wręcz zapachem Pozdrawiam serdecznie, bukiet piekny
OdpowiedzUsuńPIĘKNY BUKIET:) KICIUŚ W LIŚCIACH WYGLĄDA CUDNIE :)POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńCudowny bukiet z liści. Mufinki pysznie wyglądają:))Ślę barwne październikowe pozdrowienia z uśmiechem serca*
OdpowiedzUsuńPeninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
Zawsze chciałam zrobić taki bukiecik, ale moje dwie lewe ręce nie są do tego stworzone:( Pozdrawiam chwilowo słonecznie
OdpowiedzUsuńAleż pięknie i smakowicie !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
też robiłam ten bukiet z liści w tamtym tygodniu:)) jest świetny!!!:)
OdpowiedzUsuń:) ale fajny post! aż wprawił mnie w dobry humor:) bukiecik śliczny, a babeczki to bym pochłonęła dosłownie w dwie, nie w jedną sekundę:)) no i kociak, co to nie lubi być obserwowanym jest świetny:)))
OdpowiedzUsuńZabieram się też za taki bukiecik ;-)
OdpowiedzUsuńteżmam taki bukiet jeszcze zeszłego roku- pieknie suie trzyma! a w tym może cos wiekszego jeszcze powstanie...
OdpowiedzUsuńserdeczne
Świetny post, bardzo ciekawy blog. Zaglądnę znowu. Dodaję do obserwowanych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Siedzę i płaczę ze śmiechu z 3 ostatnich fotek :D hahahaha
OdpowiedzUsuń