Pierwsza świeczka zapalona, więc można bez skrepowania zacząć przygotowania świąteczne ) Czekałam na to!
Dzisiaj zrobiłam domek z piernika, pierwszy raz udał mi się bez problemu! Ciasto wyszło idealne:) Zrobiłam szablon domku i od razu muszę powiedzieć, że dach musi być troszkę większy:)
Składniki:
2 szklanki mąki, 2 łyżki cukru pudru, 2 łyczki miodu, 2 łyżki kakao, przyprawa do piernika i kostka masła lub margaryny, jedno jajko, jedno złotko Biało zostawiamy do lukru. Super lukier wychodzi z ponad szklanki cukru pudru i białka.
Łączymy składniki ( masło dodajemy zimne ) i wyrabiamy podobnie do ciasta kruchego.Jak będzie odchodzić od ręki to wstawiamy do lodówki na 15 minut.
Potem cieniutko wałkujemy i wycinamy domek.
Ciasto jest super.wykładamy na blachę wyłożona papierem do pieczenia i pieczemy 20 minut w temp 180 stopni
Białko ubijamy i dodajemy stopniowo cukier puder, wychodzi gesty mocny lukier, którym lepimy domek.
Lukier schnie ok godzinki, sama nie wiem dokładnie ile bo zaczęłam robić obiad :)
No i gotowe..dekorujemy jak nam się podoba:)
Z podanych proporcji wychodzą dwa domki.
A tutaj można ściągnąć mój szablon. Domek jest prosty tak jak i przepis na ciasto, więc każdemu się uda:)
Miłej niedzieli:)
a ja akurat szukałam szablonu:)
OdpowiedzUsuńŚliczny Ci wyszedł, teraz już całkiem zapachniało świętami:)
Mnie czeka lepienie kilku takich- taką mamy tradycję rodzinną, że zawsze obdarowujemy się jakimiś własnoręcznie zrobionymi słodkościami i z mojej strony to zawsze są pierniki. Klasyczne już mam, zrobione na początku listopada, ale bez domku nie ma świąt:)
Lukier z białkiem schnie faktycznie mniej więcej godzinę, zależy, jak duże było jajko. Mocniej można całość skleić karmelem, ale trzeba się spieszyć i mieć wprawę, bo szybko zastyga i nie ma mowy o poprawkach bez łamania ścian:D
To super:) fajne są takie tradycję. Co do karmelu to nie umiałam sobie kiedyś z nim poradzić :D poparzyłam siebie a domek popękał:)
Usuńśliczny:)ja w tym tygodniu zabieram się za pierniczki:) buziaki
OdpowiedzUsuńŚliczny domek i do tego jeszcze pięknie pachnie.
OdpowiedzUsuńO Mamo...ależ masz złote ręce.Sliczny ten domek.Skorzystam z pomysłu i bardzo chętnie zrobię taki domek.Super,że pokazałaś nam co musimy KONIECZNIE:))mieć w tym roku w domu na święta!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny ci wyszedł domek, juz czuje ten zapach piernikowego ciasta.
OdpowiedzUsuńDomek wyszedł fantastycznie:)) Ja jeszcze w tym roku takiego nie zrobię, bo synuś schrupałby go od razu.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Wyszedł super,piekłam tez kiedyś.Łączyłam lukrem i po pewnym czasie rozjeżdżał mi się.Musisz uważać na lukier.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO tym nie wiedziałam, mam nadzieje, ze się utrzyma z lukrem bo pierwszy raz lepiłam lukrem i wygląda bardzo stabilnie ale i tak pewnie w święta go zjemy:) Dziękuję za podpowiedź
UsuńPachnąco się rozkręcasz. Aż zazdroszczę. =)
OdpowiedzUsuńo matko cudna piernikowa chatka :)
OdpowiedzUsuńzdolniach jesteś :)
pozdrawiam ciepło
jeszcze nie robiłam domku z piernika...ale w tym roku wreszcie przestałam mówic: "zrobię" tylko TO ROBIĘ...więc domek i u mnie się pojawi, dzięki za przepis na ciacho do domku...
OdpowiedzUsuń:) pozdrawiam!!
Polecam, na pewno się uda:)
UsuńKochana, bardzo Cie proszę- przestań już z tymi świątecznym i pomysłami, bo nie dam rady!! Choinki z ksiażek juz zrobione, więc teraz co? mam sie brac za domek z piernika???
OdpowiedzUsuńchyba nie dam rady...
Twój jest super!
całuski
hehehe..szykuj się na kolejne bo już mam pomysł więc się strzeż!:d!:)
UsuńJaki uroczy !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Śliczne!!! Musze ukochanemu powiedzieć żeby spróbował taki zrobić bo ja do wypieków się nie nadaję .. :PPP
OdpowiedzUsuńOj ja również, pieczenie i kulinaria to moja najgorsza wada, niebezpieczna dla otoczenia ;D
OdpowiedzUsuńSami znajomi w komentarzach, a ja jakaś opóźniona, czy co? :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki i pozdrawiam, a rozglądam się u Ciebie z dużą przyjemnością:))
Super !!Cudny ten domek :))
OdpowiedzUsuńA ja nosiłam się z zamiarem upieczenia takiego domku, a teraz jak już szablon nawet dodałaś to chyba bedę musiała to zrobić
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, ale dla mnie domek z piernika to chyba zbyt skomplikowane:))
OdpowiedzUsuńA ten domek można zjeść??? :D
OdpowiedzUsuńJest cudny, dzisiaj piekę! :D
NO JASNE ŻE TAK! JEST PYSZNY...
Usuńśliczny! super pomysł:)))
OdpowiedzUsuńśliczny domek:), kochana wygrałaś u mnie candy , niestety nie moge tego ogłosić na razie , ponieważ komp mi padł i piszę od córy a ona nie ma programów odpowiednich, ale w losowaniu odbytym i uwiecznionym zostałaś wyłoniona ty , więc proszę cie o adres na maila mojego pamelka3@amorki.pl gratuluję i ściskam mocno
OdpowiedzUsuńO rany! ale się cieszę!!!
UsuńMagia, Kochana, co Ty potrafisz wyczarować! Co prawda psucie książek (jestem molem książkowym) mi się nie uśmiecha i ciąży mi na serduchu, ale czemu nie postarzać kartek z gazet (do których sentymentu nie mam) herbatką ^^ Zamek z piernika, prosty i łatwy sposób. Tylko pewnie u mnie postałby dzień, dwa i tyle by go było widać. Za to szybko przetrawiałby się w brzuchu :D
OdpowiedzUsuńFajnie wyszedł:)))).
OdpowiedzUsuńMiło u Ciebie, chętnie zostanę na dłużej! Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny domek....aż miło popatrzeć:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na candy:))
Zawsze marzyłam o takim ślicznym piernikowym domku i obiecywałam sobie że kiedyś go zrobię .
OdpowiedzUsuńTeraz z twoim przepisem i radami będzie już łatwiej . Dzięki :)
cudowny!!!!:)
OdpowiedzUsuńświetnie wyszedł, mi zapewne by się nie udało :(
OdpowiedzUsuńdomek wygląda cudownie :) kusi mnie żeby zrobić podobny,ale pewnie nie wyjdzie tak ładnie ;)
OdpowiedzUsuńspróbuj! jak nie wyjdzie a na pewno wyjdzie to przynajmniej go zjesz:)
Usuńsuper jest ten domek :)
OdpowiedzUsuńMmmm, przesmacznie wygląda! Ciekawe, ile taka dekoracja da radę przetrwać ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój blog, super masz pomysły i na pewno będę częstym gościem :) a może uda się zrobić taki domek z masy solnej? hmmm :)no to do dzieła!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Kolejny post i kolejny podobny pomysł :D Tobie domek pięknie wyszedł, mój się okazał katastrofą budowlaną. Dach mi wyszedł zdecydowanie za gruby/ciężki, przez co ścianki nie wytrzymały i wszystko się złożyło jak domek z kart:D To było do przewidzenia. Winę zwalam na to,że nie mam stolnicy, ciasto na początku ładnie się wyrabiało, dlatego ładnie się odrywało od blatu, ale później, jak robiłam dach, to ciasto nie chciało się odrywać, strzępiło się, przez co musiałam całość grubszą zrobić. Grubszy dach = cięższy... kończyć nie muszę :D Wszystko się rozsypało, ja w ryk i tyle z domku ;) hahaha
OdpowiedzUsuń