Witam wszystkich noworoczne!
Mam nadzieję, że noc sylwestrowa minęła Wam przyjemnie, a Nowy Rok zapukał pogodnie do Waszych drzwi:) Dziękuję bardzo, ze wszystkie życzenia noworoczne, jesteście Kochane!:)
A ja witam Nowy Rok z masą pomysłów i planów!
Wczoraj zużyłam stare świeczki z adwentowego wianuszka, które były wypalone do połowy, a żal wyciepnąć więc zrobiłam świecznik z pomarańczy.(które akurat leżą w kuchni i się nudzą.)
Świeczki topię w garnuszku i wyciągam jeden knot. Pomarańcze wyciskam na sok ( mniam!) i wycieram do sucha ręczniczkiem.
Zalewam woskiem pomarańczę, a knot przywiązuję do patyczka, żeby zastygł. Potem go skracam, wbijam goździki i gotowe:) Powiem Wam, że pachnie cudownie teraz w mieszkaniu....
PS. Szyszka lubi Panią Nigellę tak samo jak ja:)
Pozdrawiam!!
cudne muszę spróbować, ja ostatnio robiłam w szklanych pojemniczkach świeczki tez:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Chętnie odgapię:)))). Właśnie zgromadziłam dużo resztek świeczek poświątecznych i przymierzam się do odzyskania ich! A w pomarańczy powinno dużo się zmieścić i długo palić!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Tak mieści się w jednej pomarańczy 2 świeczki cienkie a pali się bardzo długo i pachnie:)
UsuńO ! ja też dziś o świeczkach, ale Twoja pięknie pachnie :))
OdpowiedzUsuńo śliczna świeczka
OdpowiedzUsuńSzyszkę pozdrów ciepło :)
najlepszego w Nowym Roku
oo co za oryginalny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńAle fantastyczny pomysł.Wiesz chętnie je przygotuje,bo uwielbiam zapach pomarańczy.
OdpowiedzUsuńWidziałam ten pomysł w tv, ale tam pomarańcza miała jeszcze dziurki różnego kształtu jak lampionik :) Pomysł jest genialny :)
OdpowiedzUsuńA kociak ma śliczne oczęta :)
O ciekawe jak te dziurki robili:)
Usuńśliczny świecznik!! takie małe przedłużenie Świąt:)buziaki
OdpowiedzUsuńSuper pomysł ;-) az mi się zachciało własnej pomarańczowej świeczki. Ciekawe jaka byłaby na kokosie??? A jesli można zapytac to z jakiego regionu Polski Ty jesteś??? bo słowo "wyciepnąć" mi się z górnym ślaskiem skojarzyło ;-)
OdpowiedzUsuńA no jestem z Górnego Śląska:P No w kokosie pewnie będzie ekstra!!
UsuńŚwietny pomysł, a jak musi pachnieć pomarańczą!
OdpowiedzUsuńWszystkiego co NAJ w Nowym Roku :)
Bardzo fajny pomysł ze świeczką!
OdpowiedzUsuńJak tylko przytrafi się okazja i materiały w komplecie to może i spróbuję - jestem bardzo ciekawa... szczególnie zapachu ;-)
ps: moja świnka morska też się zowie Szyszka ;-) :-P
Pozdrawiam!
Chyba wykorzystam ten pomysł :)
OdpowiedzUsuńNigella świątecznie! Szczerzę zazdroszczę:) "Żal wyciepnąć" haha moja mama tak mówi i myślałam że to jej slang, jak "pitok" i "wrazić". Cudnie, moje klimaty:)
OdpowiedzUsuńOjej aż mi głupio, ale na blogu czuję się tak swobodnie, że nie zauważyłam nawet, że jadę "gwarą":)
UsuńNajfajniejsze słowo: "onaczyć"
Usuńcudna ta świeczkowa pomarańcza!!!:) wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł a zapach musi być powalający.Szczęśliwości w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na świeczkę, a zapach w musi być cudny :)
OdpowiedzUsuńświetne pachnące świeczniki!:) super pomysł!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i pachnący świecznik, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Trochę świeczek mam, ale pomarańcze jem jedna po drugiej ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
Fantastyczny pomysł na świecznik...rewelacja!
OdpowiedzUsuńŚlę styczniowe pozdrowienia z uśmiechem serca i nutką zimowego słoneczka.Pięknych chwil życzę!
*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
Pomysl ze swiecznikiem rewelacja..pozwol ze odgapie :Duzo szczescia w Nowym Roku zycze.>)
OdpowiedzUsuńAle fajny świecznik, szkoda, że dopiero teraz go zobaczyłam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
K.
Ale czad! musi cudownie pachniec i robic piękny nastrój :)
OdpowiedzUsuńWspaniały efekt końcowy, gdy już światełko się pali:) magicznie:)
OdpowiedzUsuń