Szarość zimowa zaczyna przytłaczać, nie tylko mnie bo widzę, że u Was również trwa zaklinanie wiosny:)
Tacę zrobiłam w prezencie urodzinowym dla mojej Ciotki.
Autorką grafiki na tacy jest Lilla
Moja odskocznia- czytanie, przeglądanie książek kucharskich:)
I nie tylko kucharskich Polecam romansidło "Przepiórki w płatach róż" :) Oprócz śledzenia losów głównych bohaterów, zaczytamy się w niesamowitych przepisach kulinarnych...
I jak już jesteśmy w klimatach romantycznie hmm walentynkowych to się chwalę.. Wygrałam cudną ramkę u AVISS :) Dziękuję bardzo!
Życzę Wam udanego weekendu!
Hahahaha ;)
OdpowiedzUsuńPiesek genialny !
Pozdrawiam !
Dziękuję pozdrowienia od Maksa:)
Usuńsuper psinka :)
OdpowiedzUsuńTaca również mi się podoba :)
Buźka !
Śliczny piesek :)
OdpowiedzUsuńTaca jest bardzo ładna, chciałabym mieć takie cudeńka w kuchni :)
psina rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńtaca cudna...babeczkę mogłabym spałaszowac przez ekran...
;)
a "Przepiórki w płatkach róż" nie zekranizowali kiedyś? ja kojarzę jakiś tytuł i fragment jak dziewczyna-kucharka mówiła, że jeśli robi się w kuchni coś z sercem, z uśmiechem i zadowoloeniem, ta potrawa podobne emocje wywoła u jedzących...jesli z rozgoryczeniem w nerwach ze łzami...podobnie...
dobrze kojarzę, że to TO? czy coś innego...???
Mnóstwo przepisów też w książce Pauliny Simmons z jej "trylogii" o Tatainie i Aleksandrze :)
i u Bogny Ziembickiej ("Wiosna w Różanach" i "Droga do Różan"...polecam)
Tak to to było aczkolwiek filmu nie widziałam. Dziękuję sięgnę po kolejną tekturkę:)
Usuń:)
Usuńpolecam, a gdybyś miała trudności z ich zdobyciem mogę byc Twoją "biblioteką" w tym zakresie ;)
ps. do placuszków biszkoptowych na taką ilośc innych składników dałam wiaderko półkilowe serka ;) i fajnie go było czuc :) a nie wyszło ich znowu jakoś strasznie dużo...mój mężuś i moi dwaj tatusiowe na deser schrupali :) pozdrawiam!
w sumie to jestem w kropce czy to pół kg czy z 30 dkg było ;) wiaderko Lidlowe...hmm...
UsuńDziękuję!! jesteś kochana:) to wyruszę do Lidla:)
UsuńAleż ten Twój pies jest cudowny,śliczna mordka!!!Książkę czytałam jest świetna,fajne są tego typu lektury.Jeśli się nie mylę to w Domu nad rozlewiskiem też były przepisy.Tylko teraz już mi się książka zatarła w pamięci,chyba przez ten serial który leci w TV.Co do Simomons,to nie pamiętam przepisów ale to pozycja z mojej pierwszej 10.Kiedyś o niej pisałam.Polecam.Wyjątkowa historia,cudownie napisana.
OdpowiedzUsuńNo to w takim razie muszę koniecznie ją przeczytać:)
UsuńJeju jaki śliczny funtuś! (po mojemu: piesek:P ) Taki śpiący niuniuś :) Taca przepiękna! Bardzo stylowa!:) A w tej ramce, to Ty Kochana?:>
OdpowiedzUsuńTak to ja, ale aż 4 lata temu:)
UsuńBardzo sympatyczna buzka! :) Milo Cie wreszcie "widziec" :)) :))
Usuń:) hihi
UsuńCzy to wyleguje się labrador? Jeżeli tak to pytanie o wiosnę zawarte jest w kolorze nosa mojego.W miarę zbliżania się wiosny,cieplejsze dni jego nos z różowego staje się bezowy by latem stać się brązowawym.Na jesień odwrotnie.Muszę Cie zmartwić jeszcze jest różowy no może troszeczkę zbladł.
OdpowiedzUsuńŚmiejemy się,że pogodynka nam nie potrzebna. Piękna ramka z jeszcze piękniejszy cytatem a ilość książek kucharskich jest powalająca,widać lubisz pichcić.Pozdrawiam bardzo serdecznie i też tęsknię za światłem i ciepłem, muszę zacząć baczniej obserwować, nos Vipa buziaki
hihi no to macie prawdziwą Vipowską pogodynkę:) Nie to nie Labrador to taki kundelek z Labradorem pomieszany jak widać:)
UsuńKulinaria...hmmm, ja w tym cienka dość jestem, a tu widzę literatura fachowa jak się patrzy:)))
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej rameczki:)))
Też chcem wiosny!
psiak ma takie myśli jak ja :-))))
OdpowiedzUsuńkulinarne ekscesy dla mnie za wysokie progi bo ja na łatwiznę idę ... ale Ty mówisz że"studiujesz" temat :))
pozdrawiam ciepło
prześliczne zdjęcie róży z ciasteczkiem!
OdpowiedzUsuńapetycznie!
pozdrawiam cieplutko i wiosennie z zimowego Krakowa!
eh, pamiętaj, że to będzie tylko i wyłącznie Twoja wina, jeśli zaraz rzucę się na coś słodkiego;)
OdpowiedzUsuńNo Ilonka, jeszcze zima, można zaszaleć:)
UsuńJuż nie mogę znieść tej zimy!!! Nic mi się przez nią nie chce, takiego zastoju na blogu nie miałam nigdy. Ale co tu robić jak wszystko mnie wkurza przez ten śnieg! Chyba by się przydał jakiś wspólny taniec zbiorowy niczym indianie. Może by wiosna szybciej przyszła?
OdpowiedzUsuńA taca wyszła super, marzy mi się taka duża :)
och nie wiem kiedy ta wiosna weh:/
OdpowiedzUsuńteż chciałabym juz wiosnę,a za oknem nie wiadomo co ,ani wiosna,ani zima.Piekna taca i cudne fotki:)
OdpowiedzUsuńPiekna taca no SLICZNA!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
śliczna psia mordeczka ... miziaki dla niego
OdpowiedzUsuńszkoda , że nie przepadam za romansidłami...
za to romantyczka tacka w moim guście
pozdrawiam
piesek słodziak!! :)
OdpowiedzUsuńRamka cudowna i z bardzo pięknym mottem. Gratuluję Ci faceta, tego uśmiechu ze zdjęcia i talentu. Taca powala, jest rodem ze sklepu z antykami i stylowymi rzeczami. Myślę, że każdy by się nią zachwycił :-) Trzymaj się kochana!
OdpowiedzUsuńrudnicka.blox.pl
zacznę od końca- śliczna ramka z zawartościa ♥, mufinka apetyczna, taca piekna a Maks uroczy- słowem wszytko super- mimo braku słóńca!
OdpowiedzUsuńcałuski
Śliczna ramka. Taca świetnie wykonana :) Widzę, że już coraz bardziej wszystkim doskwiera brak słońca
OdpowiedzUsuń