Spróbowałam, chociaż nie spodziewałam się wielkiego efektu. Jestem pod wrażeniem i już wiem jakie jajka będę miała w święconce:) Potrzebujemy starych rajstop - ja miałam kabaretki, które jak to u mnie bywa zamiast w śmietniku potargane leżą w szafie, nie wiem czemu:) Do jajka przykładamy listek - ja dałam pietruszkę. Mocno wiążemy i gotujemy jajka w łupinach cebuli. Efekt przypomina mi mi własnie kraszankę.:)
Pozdrawiam i zapraszam na Candy:)
O drugi taki pomysł na takie pisanki w dniu dziejszym widzę :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
Bo to super pomysł:)
UsuńTe kabaretki fajny efekt dają :))
OdpowiedzUsuńJak szyneczka hihi
Usuńsuper pomysł.Też będe miała takie ( o ile znajdę kabaretki)
OdpowiedzUsuńmoże zwykłe rajstopy? spróbuję czy wychodzi:)
UsuńZnam ten sposób, ja używałam zwykłych rajstop, tylko dobrze żeby były cienkie. Od lat takich pisanek nie robiłam. Może się skuszę...toć czasu coraz mniej do Wielkanocy!
OdpowiedzUsuńJa też używam zwykłych rajstop. Taki sposób pokazała mi koleżanka jak byłam chyba w 6 klasie podstawówki. Od tamtego czasu na każdą Wielkanoc ozdabiam tak jajeczka. Ja zbieram zawsze w sobotę rano listki różnych roślin, które rosną na podwórku. Z mojego doświadczenia świetnie nadają się liście podagrycznika. Wtedy są akurat takie malutkie. Wszystkie listki o bardziej skomplikowanych kształtach dają świetne efekty.
OdpowiedzUsuńświetne! To ja jestem zacofana troszkę dopiero wczoraj taki sposób znalazłam:)
Usuńbardzo ładny efekt, tak jak nie lubię ozdób wielkanocnych tak na takie chyba sama sie skuszę, zapraszam do siebie na candy
OdpowiedzUsuńhttp://otwartaszuflada.blogspot.co.uk/2013/03/candy.html
fajnie:)
Usuńkochana jak się pięknie u Ciebie zrobiło!! ale 2 razy zerkałam, czy na pewno u Ciebie jestem ;) hehe...ale kolorki mnie uspokoiły ;p...
OdpowiedzUsuńpomysł świetny!
moja Babcia tak robiła...i jaja zawsze dodatkowo mocno brązowe od łupinek cebuli były, prawie bordo!
pozdrawiam
dziękuję:) hihi
UsuńRewelacja,ja szykuję w tym roku pastele ale na pewno skorzystam z pomysłu:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!! Coś nieasmowitego!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam na Wielkanocne Candy u nas na blogu.
Pozdrawiam
Bogna
Wyszły cudowne , też spróbuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie
Polecam:)
UsuńPierwszy raz słyszę o takim sposobie malowania jajek. kabaretki dodały uroku :).
OdpowiedzUsuńNa pewno spróbuję tak pomalować jajka na święta.
superrr, rajstopy potargane też posiadam, oj będzie się działo
OdpowiedzUsuńPrzykładamy listek??? I rajstopy???
OdpowiedzUsuńO matko! A ja takie jaja żyletką mozolnie skrobałam:))))
Podziwiam, za te patenty:)))
Uściski
Ja nie mam cierpliwości, zawsze coś wykombinuję:)
Usuńefekt jest super :D
OdpowiedzUsuńchyba sama spróbuje !
Świetnie wyglądają Twoje kraszanki,takie naturalne i niepowtarzalne. Masz przeróżne,świetne pomysły, pozdrawiam u mnie zimowo napadało 10 cm śniegu i pada dalej.
OdpowiedzUsuńDziękuję oj niech ta zima się kończy!:)
Usuńcudne jajca!!!
OdpowiedzUsuńPiękne! Stara metoda, ale ostatnio chyba troszkę zapomniana, a szkoda:) Ostatnio tak barwiłam jajka będąc dzieckiem, trzeba wrócić do tej metody:)
OdpowiedzUsuńKurcze stara a ja ją wymyśliłam dopiero teraz i znowu nie odkryłam ameryki:d! Ale przynajmniej przypomniałam innym o tej metodzie:)
UsuńBardzo fajnie! :) Ładnie pietruszka wygląda na jajkach:D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt!ślicznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo ładne
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają te jajeczka! Urocze :)
OdpowiedzUsuńależ cudne!!!!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł ... na pewno spróbuję, bo efekt rewelka :)
OdpowiedzUsuńSuper! Ja też na pewno spróbuję!
OdpowiedzUsuńJa równiż zawsze mozolnie skrobałam : W tym roku mam ochotę wypróbować Twój sposób, ale nie rozumiem jak listki trzymają się jajka? jakim klejem należy przykleić je listki do jajka?
OdpowiedzUsuń