Dajemy kulki z foli aluminiowej- nie za duże, jedna mniejsza to będzie główka. Z pozostałości robimy szaliczek. Gotowego bałwanka wysuszyłam w piekarniku, na parapecie tez fajnie schnie. Suchego bałwana pomalowałam akrylami. Na koniec psikałam lakierem akrylowym i posypałam cukrem z brokatem. Fajnie się przylepił i jest śnieżny:) Czeka sobie na pokoju na pierwszy śnieg..:)
listopada 19, 2013
Stojący bałwanek z masy solnej
Kochani dzisiaj robimy bałwanka, metodą prób i błędów udało mi się zrobić stojącego:) Z masy solnej wałkujemy placki.
Dajemy kulki z foli aluminiowej- nie za duże, jedna mniejsza to będzie główka. Z pozostałości robimy szaliczek. Gotowego bałwanka wysuszyłam w piekarniku, na parapecie tez fajnie schnie. Suchego bałwana pomalowałam akrylami. Na koniec psikałam lakierem akrylowym i posypałam cukrem z brokatem. Fajnie się przylepił i jest śnieżny:) Czeka sobie na pokoju na pierwszy śnieg..:)
Dajemy kulki z foli aluminiowej- nie za duże, jedna mniejsza to będzie główka. Z pozostałości robimy szaliczek. Gotowego bałwanka wysuszyłam w piekarniku, na parapecie tez fajnie schnie. Suchego bałwana pomalowałam akrylami. Na koniec psikałam lakierem akrylowym i posypałam cukrem z brokatem. Fajnie się przylepił i jest śnieżny:) Czeka sobie na pokoju na pierwszy śnieg..:)
Słodziak :-)
OdpowiedzUsuńhehe, fajniutki jest:)
OdpowiedzUsuńAle przystojniak !!! Super...
OdpowiedzUsuńUroczy bałwanek:-) No i fajnie, że stojący:-)
OdpowiedzUsuńfajniuchny ;)
OdpowiedzUsuńsolne szaleństwo trwa- świetnie wyszedł:)
OdpowiedzUsuńCudny! Mój Kuba będzie zachwycony, nie lubi lepić "leżaczy" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
super fajny zabawny
OdpowiedzUsuńJaki fajny bałwanek:)) Jak na pierwszy raz,wyszedł super:))
OdpowiedzUsuńSłodziutki jest:)
OdpowiedzUsuńFajny i taki radosny:)
OdpowiedzUsuńŚwietny :)
OdpowiedzUsuńświetny :) Renifer z poprzedniego postu też jest fajowy :) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńBałwan jest świetny! Bardzo podoba mi się taka "wersja stojąca", ogólnie uważam, że te stojące prace są lepsze, a zarazem trudniejsze w wykonaniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie...
przesolone-inspiracje.blogspot.com