Siostra upiekła pyszne Brownie..przepis zmodyfikowany jak cholera ale dzięki temu prosty i wychodzi zawsze:) Aktualnie jesteśmy na etapie nadrabiania zaległości z młodych lat i oglądamy "Miasteczko Twin Peaks" A, że tam ciągle przewija się CHOLERNIE DOBRA KAWA Agenta Coopera to i zdjęcia muszą być w takim klimacie:) Odrobinka mroku jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
A teraz przepis dla chętnych:
składniki:
150 g maki, 3 jajka, 1 łyżeczka sody oczyszczonej, pól szklanki kakao ciemnego, 2 tabliczki czekolady- gorzkiej, 150 g masła, szklanka cukru, cukier waniliowy opcjonalnie.
Wykonanie:
Topimy masło, gdy jest jeszcze na gazie dodajemy cukier. Przesiewamy mąkę, sodę, kakao. Do suchych produktów dodajemy masło z cukrem, 3 jajka i mieszamy. pieczemy na blaszce 20-25 minut-ciasto ma być wilgotne. Polecam dodać migdały i orzechy...niebo w gębie
Autorką zdjęć na blogu jest moja siostra Agnieszka Tybur, zapraszam do niej: http://agnieszkatybur.wordpress.com/
Zapraszam i pozdrawiam!:)
pychotka :) dawno nie piekłam placka, muszę coś upichcić :D
OdpowiedzUsuńpolecam:)
UsuńJeśli chodzi o słodkie to ja nigdy nie odmówię,a Ty mi tu na pokuszenie takie pyszności pokazujesz:))
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie brownie i Twin Peaks! Twoja siostra wie, co dobre! Miłego oglądania!
OdpowiedzUsuńoj tak!
UsuńSmakowite to ciasto na pewno, bo pachnie aż u mnie. Wiesz ja jak pada to mam podobnie nic mi sie nie chce tylko spać i jeść. Miasteczko Twin Peaks uwielbiam. Pierwszy raz oglądałam go lata temu, a potem nie raz wracałam. Klimat niesamowity -pozdrawiam
OdpowiedzUsuńto prawda:)
Usuńto ja poprosze 3 kawałki , bo dieta musi być :D
OdpowiedzUsuńmi też ostatnio się tylko jeść chce ciągle hehe a dupa rośnie - rośnie- rośnie!!! :D
OdpowiedzUsuńtak że z dwa kawałki do połowy kawy by posżło :D
hihihi
Usuńsmakowicie wygląda!
OdpowiedzUsuńMniam mniam pyszności
OdpowiedzUsuńdzisiaj to już drugi blog na którym widzę czekoladowe pyszności, kusicie i to na wieczór ;) no właśnie a dupa rośnie... ;)
OdpowiedzUsuńto wina pogody:)
UsuńHa, od tego jest dupa, aby rosła!!! Wyobraź sobie gdyby cycki rosły po słodkościach! Ale byśmy wyglądały, no nie???? - hihihihihi
OdpowiedzUsuńahhahahhahahha!! genialne!
UsuńPatrzę na zdjęcie i myślę - Brownie! I się nie pomyliłam :) Pyszne jest :)
OdpowiedzUsuńSłodyczy nie odmawiam:)
OdpowiedzUsuń:))) ..ja to bym nazwała to ciasto "kusiciel":))) hi hi:)
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia siostra zrobiła:) Serdeczności posyłam cieplutkie:)
ciacho wygląda przepysznie !
OdpowiedzUsuńmoja szanowna też rośnie - zwalam wszystko na pogodę
przecież to nie moja wina że ...chłodno, pada, wieje....a z piekarnika tak cudownie pachnie i ciepełko się rozchodzi
pozdrawiam serdecznie :)
tak, pogoda na to wpływa, my nic nie mamy z tym wspólnego, jesteśmy ofiarami!:)
UsuńO kurcze, też bym zjadła ;). Co prawda ja i kuchnia niezbyt się lubimy ale skoro to sprawdzony przepis to może kiedyś się skuszę i spróbuję zrobić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
spróbuj:)
UsuńRośnie , ale warto ;P
OdpowiedzUsuńzłota myśl:)
UsuńCiasto wygląda super smacznie, a przepis rzeczywiście bardzo prosty więc na pewno skuszę się do zrobienia bo ciasta też bardzo lubię piec:)) A "Miasteczko Twin Peaks" też pamiętam i rodzice zabraniali oglądać bo za straszne, ale warto do niego wrócić:) Pozdrawiam Kasia:))
OdpowiedzUsuńMi tak samo i ta muzyka na początku!..
UsuńOj rośnie ... :-) Jestem w temacie :-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia super, ja tez uwielbiam Miasteczko Twin Peaks
Pozdrówka ciepłe!
na przepis jestem chętna :-)
proszę się częstować:)
Usuńmmm
OdpowiedzUsuńMrocznie,ale bardzo smakowicie:))
OdpowiedzUsuńApetycznie ;)
OdpowiedzUsuńCześć!
OdpowiedzUsuńNazywam się Justyna i rozpoczęłam niedawno zabawę z masą solną, problem w tym, że nie mam odpowiednich narzędzi do jej wykończenia. Chodzi mi o np malowanie drobnych elementów jak oczy usta itp. Jakiego pędzelka używasz? Kupiłam specjalnie cienki, ale nie wychodzi tak ładnie jak u Ciebie. I jeszcze pytanie dotyczące robienia uśmiechów- za pomocą czego robisz takie idealne buźki? Proszę o pomoc! Z góry dziękuję!
Pozdrawiam!
zapraszam na moje filmiki tak widać jak lepię i czego używam. Pędzelek i żelopis do oczek
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedz:) Jestem tak zapatrzona w Twoje dzieła, że szkoda słów!:)
UsuńPozdrawiam!
Justyna
A gdzie czekolada?
OdpowiedzUsuńJest w przepisie:D
UsuńAle stopić ją z masłem? Czy dodać pokruszoną do masy? Nigdy nie robiłam brownie, a właśnie wróciłam z Biedronki ze składnikami :)
OdpowiedzUsuńJeszcze mam jedno pytanie. Jakiej wielkości blaszka
OdpowiedzUsuńRzeczywiście zapomniałam, czekoladę topimy z masłem,a blaszka o boku 25 cm taka średnia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZrobiłam. Pyyyyycha. Dodałam posiekane orzechy laskowe. Czy ma być pół szklanki kakao? Moje ciasto wyszło czarne jak węgiel (nie spaliło się!). Ale w smaku....niebo w gębie. I cztery miesiące zimny + nordic walking poszło w d..... Dziękuję za przepis i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCieszę się! Tak jest pół ale można mniej to kwestia upodobania:)
Usuń