września 15, 2014
Nie ma to jak serial:)
Poniedziałek przywitał nas piękną pogodą i brakiem zakwasów. Oj tak, wczorajszy dzień był straszny, dałam się do ćwiczeń zapominając o tym co mnie czeka gdy przesadzę. A wszystko po to aby poprawić sobie nastrój po ostatnim odcinku Czystej Krwi. Kto ogląda ten wie, ze mogło mi być smutno. Oj tam, to tylko serial ale ja jestem zbyt wrażliwa na wszystko. Nawet fikcyjni bohaterowie wpływają na mój nastrój. W dodatku szybko się przywiązuję:) Ale do moich anielic jeszcze nie zdarzyłam się przywiązać, już znalazły swój dom! Ale wiem, ze u nowych właścicieli będą miały bardzo dobrze:)) Miłego dnia kochani!
Rudzielec jest cudny! :)
OdpowiedzUsuńPiękne aniołki:-)
OdpowiedzUsuńPRZEŚLICZNE!
OdpowiedzUsuńPiękna forma podziękowań!!
OdpowiedzUsuńCudne są te aniołki :-)
OdpowiedzUsuńRudowłosa anielica jest fantastyczna:)
OdpowiedzUsuńprześliczne aniołki, są po prostu urocze!
OdpowiedzUsuńOjejuuu Wiolcia, jakie śliczne!!! Piękne wszystkie! Ale oczywiście, mój gust znasz - ruda wymiata :D
OdpowiedzUsuńSuper aniołki - pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńPiękne anielice!!! Brawo
OdpowiedzUsuńSłodkie są :) a ta w pomarańczowe i czerwone kwiaty cudna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://decupogodzinach.blogspot.com/
kiecki mają wyjątkowe !!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńwspaniale
OdpowiedzUsuńRudzielec w kręconych włosach - najpiękniejszy.
OdpowiedzUsuńJa oglądam namiętnie Pamiętniki Wampirów i Grę o Tron! :)