maja 03, 2015
Syrop sosnowy
I za to właśnie kocham maj. Trzeba się śpieszyć aby zamknąć maj w buteleczkach i słoiczkach! Tym razem padło na domowy syrop Pini z pędów sosny. Spacerując po lesie zbierajmy młode pędy sosny. ALE, ale..nie wolno niszczyć drzewek! Z każdego zerwijmy kilka pędów i idziemy dalej! Pamiętajcie o tym! A teraz jak taki syrop zrobić? A no prosto, po 2 h spacerku po lesie mamy sporą ilość pędów. Pędy myjemy i nacinamy aby puściły więcej soku. Następnie układamy w słoiku na przemian warstwy pędów i cukru, ugniatając. Odstawiamy w ciepłe miejsce i po ok 2 tygodniach można zlewać syrop :)
Syrop z sosny jest pyszny bardzo go lubię
OdpowiedzUsuńA ja za nim nieszczególnie przepadam.
UsuńSyrop z sosny jest pyszny bardzo go lubię
OdpowiedzUsuńJa też..mogę go pić i pić..:)
Usuńteż go lubię... u mnie jeszcze młodych pędów sosen dobrze nie widać bardziej pod koniec maja ale dzisiaj miodzik właśnie robię z mniszku - też warto go mieć !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Super! powodzenia w miodzeniu :)
UsuńU mnie w Płocku zanieczyszczenie powietrza jest tak duże, że robienie takiego syropu mija się z celem a na wyjazd za miasto nie bardzo mogę sobie pozwolić. A szkoda bo z chęcią bym spróbowała zrobić taki syrop :). Ostatnio coraz bardziej przekonuję się do starych ziołowych specyfików i pyszności znanych jeszcze naszym babciom :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam także do mojego nowego bloga http://pasjedagmary.blogspot.com/
A to wielka szkoda!
Usuńmuszę kiedyś wypróbować - koniecznie
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na małe candy
http://otwartaszuflada.blogspot.co.uk/2015/04/slubne-candy.html
Agnieszka
Czytałam, że to bardzo zdrowe jest :) Czas chyba wrócić do korzeni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mniam, jakie to będzie pyszne!!!
OdpowiedzUsuńTen syrop jest dobry na wszystko ;)
OdpowiedzUsuń