Zrobiłam świecę lodową. Niesamowicie mi się podoba! No i oczywiście różowa..zrobiło się troszkę walentynkowo?
stycznia 10, 2016
Lodowa świeca
Ostatnio chodzi za mną różowy kolor, ostatnio, no w sumie od nowego roku. Może to za sprawą tej bieli, która jest za oknem? Róż i biel tworzy soczyste i bardzo odświeżające połączenie! Polubiłam wszystkie odcienie różu. Troszkę mrozu i od razu inspiracja!
Zrobiłam świecę lodową. Niesamowicie mi się podoba! No i oczywiście różowa..zrobiło się troszkę walentynkowo?
Zrobiłam świecę lodową. Niesamowicie mi się podoba! No i oczywiście różowa..zrobiło się troszkę walentynkowo?
Wygląda tak pięknie, że żal byłoby mi ja spalić :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł:)
OdpowiedzUsuńŚwiece naprawdę wyglądają cudnie :)
OdpowiedzUsuńAle piękna ciekawy ten efekt sera "podgryzanego przez myszkę" :). A ja tam różowe i wrzosowe lubię :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
Rewelacyjna świeca, prosta w produkcji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczna
OdpowiedzUsuńJest wspaniała, nie dziwie się że CI się podoba bo i mnie również bardzo przypadła do gustu. Świetnie wyglądają te dziurki :)
OdpowiedzUsuńWitaj, dzięki za odwiedziny :) piękne świece Ci wyszły. Ja jeszcze w grudniu zainspirowałam się Twoimi wiankami i choinkami z masy solnej i choć z choinką nie jest taka prosta sprawa to się udało, większość poszło na kiermasz mam nadzieje, że uda mi się jeszcze wstawić fotki. Pozdrawiam ciepło i dzięki za fajne pomysły
OdpowiedzUsuńAle efekt, SUPER! Mój blog Ma i Bla
OdpowiedzUsuń