Nadchodzi jesień, wielkim krokami. Ostatni tydzień obfitował w deszcz i
chłód.
Na ostatnią chwilę zdążyliśmy razem z moimi pociechami zrobić
zapasy pięknych kwiatów, zbieranych pospiesznie na łąkach. Próbujemy
zatrzymać lato. Tym razem utrwalamy je nie w zakładkach do książek, jak
przed kilkoma laty, ale... w masie solnej, oczywiście!
zostawiam Was z kadrem, który kradnie moje serce, gdy
tylko na niego spojrzę - bukiet zebrała moja mała M.
Przepis na masę solną znajdziecie TUTAJ
Zapraszam do wykonania romantycznych zawieszek razem z swoimi dziećmi! Moje niespełna trzylatki były zachwycone.
Kwiaty w masie solnej suszyły się klika dni na parapecie.
Miłego wieczoru!
Coś pięknego!! :)
OdpowiedzUsuńPiękne
OdpowiedzUsuń