Witajcie!
Ciąg dalszy suszenia kwiatów! Część z nich swoje zastosowanie znalazło w..masie solnej. Przyznam szczerze, że zachwyciły mnie chabrowe aniołki. Dodałam jeszcze kilka kropli naturalnego olejku różanego. Już niebawem kursik jak wykonać takiego aniołka. Mogą one być ciekawym pomysłem na prezent lub podziękowanie dla gości.
Miłego wieczoru!
Śliczne aniołki, mają piękne sukienki i takie rozanielone spojrzenia:) Super pomysł!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. Ania:)
Śliczne aniołki. Wspaniały pomysł z użyciem suszonych kwiatów, w ich sukienkach :))
OdpowiedzUsuńTe cudne czereśnie aż mi zapachniały :)))
Pozdrawiam ciepło, Agness:)